Trendy w przemyśle kosmetycznym na 2023 rok

Trendy, wokół których kręcić się będzie nasza praca w przyszłym roku, to cały kalejdoskop znanych nam już zagadnień, odkrytych na nowo i połączonych w nowe konfiguracje. Wartym uwagi tematem jest rosnące znaczenie nowych technologii w pielęgnacji skóry, a także zmiana komunikacji z klientem.

Rzeczywistość rozszerzona

Nowoczesne technologie (augmented reality, AR) są integralną częścią wielu dziedzin życia, również pielęgnacji skóry. Kiedyś idea rozszerzonej rzeczywistości była zarezerwowana dla gier wideo, czy sportu, dziś jest ściśle spleciona ze sferą beauty. Cyfrowe usługi pomagają konsumentom wybrać odpowiednie dla nich produkty, udzielają porad, pozwalają użytkownikom na wirtualne testowanie kosmetyków z bardzo realistycznymi wynikami. Marki udostępniają wirtualne testery kolorów makijażu i farb do włosów w 3D oraz detektory karnacji wraz z oceną skóry, aby pomóc konsumentom w wyborze odpowiedniej gamy, produktu lub odcienia. Rzeczywistość rozszerzona jest narzędziem budowania spersonalizowanej oferty. Możliwość wirtualnego testowania kosmetyków jest szczególnie istotna dla „wychowanego ze smartfonem w ręku” pokolenia Z. Dzięki augmented & virtual reality w branży beauty klienci mogą wirtualnie doświadczyć produktów na swojej twarzy, co minimalizuje ryzyko nietrafionych wyborów i zwrotów. Oprócz zwiększenia sprzedaży, AR może również pomóc markom zmierzyć zainteresowanie i popularność danego produktu, wzmocnić relacje między marką a konsumentem, dostarczyć prawdziwych, opartych na doświadczeniach użytkowników treści dla mediów społecznościowych marki.

Z rozwoju technologii skorzystają nie tylko marki i konsumenci, ale też osoby odpowiedzialne za rozwój receptury produktu. Eksperci portalu connect.in-cosmetics.com przewidują, że w przyszłości roboty humanoidalne mogą pomóc w recepturowaniu kosmetyków, zwłaszcza opracowywaniu nowych efektów sensorycznych i przewidywaniu skuteczności kosmetyków. Być może za kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt lat prace laboratoryjne nad rozwojem receptury zostaną zastąpione jednym algorytmem ułożonym przez robota?

Starzenie powstrzymane

Starzenie się skóry jest naturalnym procesem, skorelowanym ze starzeniem organizmu, wynikającym z jego uwarunkowań biologicznych. Setki lat poszukiwań eliksiru nieśmiertelności zakończyły się uśmierceniem claimów anti-aging i zastąpieniem ich hasłami pro-aging, healthy-aging, well-aging. Marki kosmetyczne otwarcie zrywają z promowaniem rozwiązań mających hamować proces starzenia się skóry, propagując w zamian zdrową, holistyczną pielęgnację skóry, jej optymalne nawilżenie, wzmocnienie i ochronę. Zmiana komunikacji nie oznacza jednak kapitulacji naukowców – w czerwcu tego roku opublikowano badania naukowców z laboratorium molekularnego Uniwersytetu Harvarda, którym to udało się przekształcić dorosłą komórkę w komórkę macierzystą u gryzoni. Teraz badacze będą chcieli powtórzyć ten sam proces na komórce ludzkiej.

Naukowcy nie ustają w wyścigu ze starzeniem się skóry. Hiszpańska badaczka, immunolog Corina Amor przedstawiła rewolucyjną pracę doktorską, w której zaproponowała eksperymentalną terapię eliminującą komórki odpowiedzialne za starzenie się i raka. W młodości mechanizmy obronne ludzkiego organizmu są w stanie zniszczyć komórki uszkodzone, ale w miarę upływu czasu układ odpornościowy nie może sobie z tym poradzić i dochodzi do gromadzenia się uszkodzonych komórek. Zespół dr Amor opracował strategię polegającą na pobraniu od pacjenta białych krwinek, czyli limfocytów T, i przerobieniu ich w laboratorium tak, by niszczyły komórki starzejące się. Dowód koncepcji, w postaci badania przeprowadzonego na myszach, został opublikowany dwa lata temu w czasopiśmie „Nature”. Kto wie, może za kilka lat w produktach do pielęgnacji skóry zobaczymy nowe mechanizmy biochemiczne inspirowane tymi właśnie odkryciami?

Pod osłoną nocy

Branża kosmetyczna w poszukiwaniu ciekawych i zaskakujących surowców przeczesuje odmęty mórz i oceanów, górskie szczyty, głębiny ziemskie. W przyszłym roku zainspirujemy się księżycem i tajemnicami nocy. Ciekawostka, która wydaje się na dzień dzisiejszy kosmiczna – według czasopisma „Communications Biology”, naukowcom udało się wyhodować rośliny w kilku gramach księżycowej gleby, zebranej dziesiątki lat temu przez astronautów w programie Apollo. Odkrycie to podsyca nadzieję, że pewnego dnia rośliny będą mogły być uprawiane bezpośrednio na Księżycu, a nasza branża przekuje to w innowacje. Skład księżycowej gleby może stworzyć interesujące adaptogenne warunki do poszukiwania i syntezy nowych metabolitów o znaczących korzyściach dla pielęgnacji skóry.

Autor: Aneta Kołaczek, Dr Irena Eris S.A. za www.chemiaibiznes.com.pl

Udostępnij

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on email
Email

Zaloguj Się